Usunięcie filtrów czy katalizatorów oraz inne modyfikacje wpływające na zwiększenie emisji spalin naszego auta są w Polsce nielegalne. Łatwo podczas przeglądu stracić dowód rejestracyjny i narazić się na wysokie kary finansowe. Regularne przeglądy w serwisie Toyoty oraz zachowanie czujności podczas codziennej jazdy to rozsądne środki zapobiegawcze. Ale dla osób, które chciałyby mieć raz na zawsze spokój z układem wydechowym, wypalaniem filtrów i kosztownym serwisem istnieje dużo lepsze rozwiązanie – kupno auta, które nie emituje spalin.
Pojazdy elektryczne nie tylko nie muszą stawać na głowie, by spełnić coraz bardziej wyśrubowane normy emisji, ale również nie posiadają wielu elementów ruchomych, takich jak paski, rolki, napinacze czy sprzęgło, które podlegają zużyciu i wymianie.
Jako ciekawostkę warto również wspomnieć o Toyocie Mirai, która jako jedyny pojazd na świecie oferuje ujemną emisję spalin. Oznacza to, że samochód oczyszcza powietrze, a efektem ubocznym reakcji zachodzącej w jego ogniwach paliwowych jest czysta woda wyciekająca z wydechu.